Starówka sandomierska skarbnicą zabytków
Opublikowano 22 listopad 2010 autor: Czarownica | Kategoria: Z Krainy Czarownic | Komentarze (0)
Nawet czarownice takie jak ja uwielbiają czasami udać się tropem znakomitych zabytków ziemi sandomierskiej. To doskonała lekcja historii, która zapada w pamięć i kształtuje naszą wiedzę
Historia Ratusza w Sandomierzu sięga XIII w. Pierwotny budynek był drewniany i prawdopodobnie spłonął podczas napadu litewskiego w 1349 r. Wzniesiony na nowo z cegły w drugiej połowie XIV w. miał formę wieży. W drugiej połowie XVI w. ratuszowi sandomierskiemu nadano formę renesansową poprzez dobudowanie ozdobnej attyki. Podczas pożaru w roku 1623 ratusz został poważnie zniszczony a wieża ratuszowa runęła. Odbudowano je za czasów Władysława IV. Znów podczas potopu szwedzkiego w 1656 r. siedzibę władz miejskich strawił pożar...
Kilkakrotnie odnawiany przetrwał do dnia dzisiejszego. Obecnie parter budynku przeznaczono na cele muzealne, na piętrze umieszczono salę ślubów oraz reprezentacyjne sale władz miejskich. W ratuszowych wnętrzach mieści się ciekawa ekspozycja obejmująca dokumenty historyczne, monety, białą broń, obrazy, stare meble, słynne szachy sandomierskie i koronę podróżną Kazimierza Wielkiego. Hełm wieży ratusza wieńczy herb miasta – żelazny orzeł. Na południowej ścianie budynku widnieje zegar słoneczny z 1958 r. W piwnicach znajduje się sala klubu Lapidarium oraz wyjście z podziemnej trasy turystycznej.
Bogate miasto Sandomierz, w dawnych wiekach stanowiło centrum handlu i rzemiosła. Kupcy sandomierscy sprowadzali towary z różnych stron. Dlatego też w okresie XIII – XVI w. powstał cały system piwnic, spełniający rolę magazynów. Nieużywane stały się zagrożeniem Starówki. Aby zabezpieczyć budynki przed zapadaniem zaprojektowano Podziemną Trasę Turystyczną. Jej długość wynosi 450m. Wejście prowadzi z dziedzińca Kamienicy Oleśnickich, a wyjście właśnie przy Ratuszu. Obejmuje 34 komory na różnych poziomach, które ciągną się aż do podmiejskich wiosek, a nawet pod dnem Wisły.
Zapraszam na długi spacer!
Fot. Justyna Szczęsna/swietokrzyskie.travel