Obronnym Szlakiem
Opublikowano 27 lipiec 2010 autor: Czarownica | Kategoria: W kotle historii, Z Krainy Czarownic | Komentarze (0)
Huk armat, świst wystrzeliwanych z łuków strzał, ogień, dym, bojowe okrzyki i brzmiące zewsząd, podnoszące na duchu wojowników pieśni – tak wyobrażamy sobie bitwy sprzed stuleci. Ukryci w murach zamczysk obrońcy, źli najeźdźcy szturmujący pałace by je doszczętnie obrabować – to wszystko odeległa historia. Często wraca w chłopięcych zabawach, a okazuje się, że może wrócić także przy okazji przejażdżki na rowerze. Wystarczy tylko przemierzyć „Rowerowy Szlak Architektury Obronnej”. Oczywiście nie jednego dnia, bo szlak to ponad 500 km i 39 obiektów obronnych, które możemy zdobyć. W czasie tej rowerowej wyprawy, niczym rycerze na dwóch kółkach, możemy przepuścić szturm m. in. na Pałac Biskupów Krakowskich w Kielcach, zamki królewskie w Sandomierzu, Szydłowie i Chęcinach, pałac-fortecę „Krzyżtopór” w Ujeździe czy pałac w Kurozwękach. O wielu z tych miejsc już Wam opowiadałam, ale przyznajcie, nie przypuszczaliście, że można urządzić sobie z ich zdobywania rowerową wyprawę?
Co najlpesze, w każdym z tych miejsc możemy zostawić dowód, że tu dotarliśmy. Przygotowane został,y specjalnie oznakowane na terenie obiektów miejsca, w których umieścić możemy coś na wzór proporców jakie zostawiali średniowieczni rycerze. A chwała będzie Wam się należeć ogromna. W końcu pokonanie wzniesienia, na którego szczycie górują monumentalne ruiny Zamku Chęcińskiego, jest nie lada wyczynem już dla piechura, a co dopiero dla rowerzysty…