Przyroda czaruje pięknem w Ślichowicach
Opublikowano 12 listopad 2010 autor: Czarownica | Kategoria: Z Krainy Czarownic | Komentarze (0)
Czy byliście kiedyś w rezerwacie przyrody “Ślichowice” ? Jeśli nie, to jak najszybciej się tam udajcie, bo naprawdę warto. Moją niezawodną miotełeczką bywam tam ostatnio bardzo często.
A teraz posłuchajcie trochę o nim :
Jest to rezerwat ścisły, przyrody nieożywionej o pow. 0,55 ha, utworzony w 1952 roku. Teren rezerwatu to dawny kamieniołom, położony w zachodniej części miasta na obszarze Góry Ślichowica (303 m n.p.m.) . Eksploatację wapieni prowadzono do 1970 roku, w wyniku czego powstały dwa kamieniołomy rozdzielone grzbietem (długość 130 m, szerokość 15-25 m). Ten właśnie wąski, skalny filar otoczony jest ochroną rezerwatową.
Centralna część kamieniołomu, w której widoczny jest piękny fałd, to rejon ściśle chroniony i wydobywanie tu skamieniałości jest zabronione. W dolnych partiach kamieniołomu zachodniego spotkać można ramienionogi i koralowce, w południowej części widać cienkowarstwowe wapienie najwyższego piętra dewonu. We wschodniej części kamieniołomu znajduje się też Jaskinia pod Fałdem o długości 11 m i głębokości 5 m. Fauna kopalna w kamieniołomie jest raczej uboga i nie występuje gromadnie. Najczęściej spotyka się skamieniałości ramienionogów, liliowców, małży, trylobitów niekiedy korali. Widoczny tu leżący fałd stanowi przykład zaburzeń tektonicznych pod koniec ery paleozoicznej, kiedy to został wydźwignięty i pofałdowany cały obszar Gór Świętokrzyskich. Fałd wapienny zachował się w wąskiej listwie skalnej o grubości od 8 do 10 metrów. Oprócz niego oglądać można występowanie asfaltu, kalcytu, drobne krystaliczne skupienia pirytu i galeny. Powierzchnię rezerwatu porasta roślinność suchoroślowa przystosowana do podłoża kamienistego z płytką glebą górską mało zasobną w wilgoć.
Można też pospacerować i spędzić miło czas . . . Spotkałam dużo rowerzystów, bo jest tam specjalny tor przeszkód i pełno osób uprawiających biegi . . .
Informacje zaczerpnięte z: www.um.kielce.pl
Fot: Krzysztof Zając, źródło: jakiecudne.pl